Wrzucam kilka zdjęć z konferencji SDP o której pisał (m.in.)
Igor Janke.
Korzystając z okazji, komentarz który mi się wielokrotnie nasuwał - w szczególności w odniesieniu do linii przyjętej przez Dziennik który (umyślnie?) wszystko pakuje do jednego wora.
Oceniając dziennikową "aferę kataryny" trzeba rozdzielić następujące sprawy:
- ujawnienie tożsamości Kataryny
- sposób tego ujawnienia, czyli "Wolimy [...] coming out na Pani warunkach", "propozycja pracy", "frustrujące wiedzieć i nie móc napisać", "przez nich [Fakt] nie zostanie Pani tak dobrze potraktowana"
- sposób zdobycia tożsamości przez dziennik, t.j. wykorzystanie do tego (niepublicznej informacji) służbowego numeru komórki Kataryny, podanego im zapewne w dobrej wierze (czy etyczne jest wykorzystywanie tego przeciw niej?)
oraz rozdzielenie dwóch pojęć:
- pisania anonimowego
- pisania pod pseudonimem (nickiem)
a także nie utożsamianie:
- problemu anonimowości
- z problemem internetowego ścieku
PS.
Oto komentarze kataryny spod (skasowanej) notki Ketmana na które powoływałem się podczas konferencji (w odpowiedzi na pytanie z sali czy kataryna domagała się od Igora Janke ujawniania tożsamości blogera Ketman).